W piątek, 2 marca 2018 rolnicy z powiatu parczewskiego (woj. lubelskie) zorganizowali protest w miejscowości Gęś (gmina Jabłoń). Miejsce nie jest przypadkowe, gdyż w tej wsi zostało potwierdzone ostatnie (108.) ognisko ASF. Rolnicy liczą, że ich postulaty zostaną wreszcie zauważone. Dlatego też na spotkanie zaproszono telewizję ogólnopolską. Relacja z ich protestu być może zostanie wyemitowana na antenie Polsatu.
Rolnicy spod Parczewa chcą przeprowadzenia redukcji populacji dzików
Domagają się natychmiastowej redukcji populacji dzików. Podkreślają, że powinny być wykorzystane w tym celu wszystkie możliwe służby, podmioty, instytucje i organizacje.
Chcą też, by umożliwić okolicznym producentom żywca sprzedaż trzody chlewnej w okresie od wykrycia ogniska (po przeprowadzonych badaniach krwi) do wydania rozporządzenia Powiatowego Lekarza Weterynarii wprowadzającego strefy ochronne.
Zebrani ustalili ponadto, że powinny zostać wprowadzone zmiany w przepisach Prawa Łowieckiego, umożliwiające skuteczną walkę z ASF oraz zapewniające odpowiednie odszkodowania rolnikom, którzy ponieśli straty wyrządzone przez zwierzynę łowną.
Hodowca, któremu zostaną wybite świnie powinien natychmiast poznać kwotę i warunki odszkodowania
Kolejny postulat dotyczy udokumentowania w formie decyzji – w dniu szacowania strat w gospodarstwie – kwoty odszkodowania oraz warunków jego wypłaty. Producenci, których inwentarz został wybity oczekują wypłaty niezwłocznie po likwidacji stada, a także tego, aby procedury dotyczące terminów i zasad płatności były jasne, czytelne i zrozumiałe.
Bioasekuracja powinna być praktyczna i konsultowana z rolnikami
Hodowcy domagają się analizy, a następnie zmiany przepisów dotyczących wprowadzania zasad bioasekuracji pod kątem ich praktycznego zastosowania. Chcą, żeby rolnicy indywidualni uczestniczyli w pracach nad wprowadzeniem tych zmian.
Jeszcze jeden postulat dotyczy skrócenia okresu wyprowadzania świń po wykryciu ogniska z gospodarstwa położonego w obszarze zapowietrzonym lub zagrożonym. Producenci żywca uważają także, że powinno zostać zwiększone zatrudnienie w powiatowych inspekcjach weterynaryjnych, szczególnie tych, które znajdują się na terenach zagrożonych wirusem ASF.
Zwiększyć liczbę laboratoriów badających ASF
Ostatni postulat dotyczy zwiększenia liczby laboratoriów na terenie kraju, które wykonujących badania w kierunku wykrywania wirusa ASF. Przeprowadzanie ich w kilku ośrodkach w Polsce skróciłoby bowiem czas oczekiwania na wynik.
Ognisko ASF w dużym gospodarstwie, które przestrzegało zasad bioasekruacji
Dzień wcześniej, 1 marca 2018 r., doszło do kolejnego z serii spotkań zaniepokojonych rozwojem sytuacji hodowców świń z tych okolic. Sytuacja jest poważna. Główny Lekarz Weterynarii podał, że na podstawie wyników badań z piątku, 23 lutego 2018 roku potwierdzono ognisko afrykańskiego pomoru świń w gospodarstwie dużego hodowcy z Gęsi. Hodowano tam aż 640 świń.
– Doszło do tego nie gdzieś pod lasem, nie na skraju wsi, ale w dużym, zabezpieczonym bioasekuracyjnie gospodarstwie w centrum miejscowości – mówi Dariusz Łobejko, wójt gminy Jabłoń. – Sytuacja jest dramatyczna. W naszej gminie produkcja trzody chlewnej jest jedna z największych w województwie lubelskim, jeśli nie największa. Nic dziwnego, że rolnicy się boją. Modlimy się wszyscy, aby na tym ognisku się skończyło – dodał wójt Jabłoni.
Krzysztof Janisławski