O tym, jak potezny koncern energetyczny
traktuje rolnika, przekonał
sie Łukasz Szałek z miejscowosci
Ostrowas. Rolnik nie moze
doprosic sie przesuniecia słupów
o kilka metrów, tak aby staneły
na granicy. Przedstawiciele Energi-
Operatora, którzy próbowali
uzyskac od niego zgode na inwestycje,
nie wiedzieli nawet, na której
działce stoja słupy i ile ich jest.
Rolnik zapowiada, ze sie nie podda
i bedzie walczyc z energetycznym
molochem. (...)