Nocne przymrozki nie oznaczają, że na naszych polach nastąpił
koniec wegetacji. Na początku listopada średnia temperatura
wynosiła +13 stopni Celsjusza. Dopóki wegetacja się nie zatrzyma,
nie możemy schodzić z pola. Musimy patrzeć co się na nim
dzieje. W przeciwnym wypadku możemy mieć taki sam problem
jak w ubiegłym roku wirus – żółtej karłowatości (BYDV).
Tego wirusa nie zwalczy się niczym na wiosnę.