Mała wioska? Nie szkodzi.
Między karmieniem kur
a zadaniem domowym można
chwycić za klarnet, skrzypce,
trąbkę albo siąść do elektrycznych
klawiszy. A potem
przyjechać do pałacu i dać
w nim najprzedniejszy koncert.
Tak stało się w szamocińskim
Akacjowym Dworze.(...)