Post jest po to, żeby pościć. Ale nasi przodkowie wiedzieli, że
nie da się tego robić długo i jednocześnie bez przerwy. Dlatego
wymyślili zwyczaj, który pozwalał na chwilę przestać być
poważnym. Wypadał zwykle w połowie drogi do Wielkanocy,
choć wybierano na niego i inne daty.(...)