Mówią, że musieli już wylać kilka tysięcy litrów zepsutego mleka. – Budzę się w środku nocy i myślę, że może znowu mleko się zepsuło. Wstajemy, idziemy do zbiornika i sprawdzamy. To nie jest normalne – mówi Maria Suchara z Chomęcisk Dużych w pow. zamojskim. – Jesteśmy hodowcami bydła od 35 lat. Prowadzimy produkcję na dużą skalę. W oborze stoi sto krów. Średnia wydajność to ponad 10 tys. litrów mleka. I nigdy w tym czasie nie znaleźliśmy się w takiej sytuacji jak obecnie – mówi Tadeusz Suchara, producent mleka z Chomęcisk Dużych.