– Od niedzieli 30 lipca codziennie nasi operatorzy pracują kombajnami Rostselmash w polu w bardzo trudnych warunkach. Co chwilę pada deszcz, koła zapadają się pod osie w błocie, a wilgotność ziarna zbóż dochodzi do 22 procent. Mimo tego rosyjskie maszyny nie zatrzymują się i bardzo dokładnie wymłacają ziarno, bez porównania lepiej niż sprzęt, który sprzedawaliśmy do tej pory – twierdzi Paweł Korbanek, współwłaściciel firmy Korbanek z Tarnowa Podgórnego, która podpisała umowę z rosyjskim producentem stając się dealerem kombajnów firmy Rostselmash.