Wychów buhaja haremowego, czyli takiego, który w przyszłości będzie odpowiadał za krycie krów i jałówek, różni się od zwykłego opasu. Tu nie można przesadzić ze zbyt dobrą kondycją, gdyż zapasiony buhaj będzie leniwy, co więcej, stworzy niebezpieczeństwo dla krytych sztuk, zwłaszcza jałówek i pierwiastek, swoją zbyt dużą masą. Dlatego Patryk Szerfenberg, który wraz z rodzicami i bratem, wyhodował już setki rozpłodników radzi, aby przyrosty dzienne buhajka hodowlanego mieściły się w granicach 1200–1300 g, a kojce były przestronne zapewniając mu maksimum ruchu oraz możliwość treningu poprzez obskakiwanie swoich współtowarzyszy.