Przekazałem córce gospodarstwo wraz z działką siedliskową. Mamy problem z sąsiadem, który posadził dawno temu drzewa przy granicy działek, niedaleko domu. Drzewa porosły i teraz gałęzie i korzenie przechodzą na nasz grunt. Korzenie dochodzą już prawie do fundamentów i obawiam się, że mogą je zniszczyć. A gałęzie, wśród których wiele jest uschniętych, zasłaniają światło w pomieszczeniach. Zwracałem się do sąsiada, żeby coś z tym zrobił, ale on się tylko śmieje. Jak można zmusić sąsiada do wycięcia tych drzew?