Sąd rejonowy wobec upadłości ROTR wyznaczył syndyka – Sylwestra Zięciaka oraz sędziego komisarza Macieja J. Naworskiego. Syndyk uzyskał zgodę sądu na prowadzenie dalszej działalności. Udało się mu pozyskać kilka zewnętrznych zamówień na wytwarzanie wyrobów z mleka przerzutowego. Syndyk twierdził, że w ten sposób wartość majątku ROTR nie będzie się zmniejszać.
Jeszcze na początku tego roku w zakładzie utrzymywana była załoga licząca 87 osób. Koszt miesięcznych wynagrodzeń dla niej wynosił 300–320 tys. zł. Produkcja operacyjna nie była jednak w stanie całkowicie zaspokoić bieżących kosztów funkcjonowania upadłej mleczarni. Jej zobowiązania były pokrywane między innymi ze sprzedaży środków transportu, zbiorników oraz ściągania udzielonych przez ROTR zaliczek na dostarczane mleko. Ze sprawozdania finansowego ROTR wynika, że do momentu ogłoszenia przez sąd upadłości zarząd udzielił ich w kwocie aż 3 mln zł. Z informacji przedstawianych przez syndyka poszkodowanym rolnikom wynika, że wartość najwyższej udzielonej zaliczki sięgnęła 1 mln zł.
Syndyk próbował
zakład spółdzielni wydzierżawić. Pierwszy przetarg odb...
Spółdzielnia Mleczarska ROTR w Rypinie w stan upadłości została postawiona na początku października ubiegłego roku. Udziałowcy spółdzielni, rolnicy, którzy nie otrzymali zapłaty za mleko oraz pozostali wierzyciele, przez długi okres mieli nadzieję, że w jakiejś formie rypińską mleczarnię uda się uratować. Niestety, jej kres jest bliski. Na początku września w Sądzie Rejonowym w Toruniu odbył się przetarg na majątek ROTR. Nie został rozstrzygnięty. Nie wpłynęła żadna oferta.