StoryEditorWiadomości rolnicze

Krycie tylko naturalne

04.11.2019., 08:11h
To rzadkość, by w stadzie liczącym prawie dwie setki krów, jego rozród opierał się wyłącznie na kryciu naturalnym. Tak właśnie jest w gospodarstwie Małgorzaty i Mariusza Brejnaków z Miłakowa, którzy hodowlane rozpłodniki kupują w znanej fermie bydła mlecznego – GR Komorowo. Buhaje kryją zarówno krowy, jak i jałówki.
– W gospodarstwie pracujemy rodzinnie. Pomagają nam dzieci i jeden pracownik. Przy tak licznym pogłowiu trudno byłoby więc dobrze zadbać o rozród. Sama obserwacja rui wymaga wiele uwagi i czasu, którego nam brakuje. Stąd też pomysł wykorzystania w rozrodzie krycia naturalnego – wyjaśniał Mariusz Brejnak, który – jak sam przyznał – przygodę z bydłem mlecznym rozpoczął całkowicie przypadkiem.

Przed laty zajmował się bowiem bydłem opasowym i kiedy zaprzyjaźniony właściciel ubojni zaproponował odpłatny opas 40 jałówek, pan Mariusz długo się nie zastanawiał. Szczególnie, że ceny bydła opasowego mocno wówczas spadały.

– Kiedy przyszedł czas dostawy jałówek do ubojni, uzgodniliśmy, że zamiast nich trafią tam niesprzedane wcześniej byki. Jałówki zostały więc w gospodarstwie i po dwóch latach mieliśmy już praktycznie pełną oborę – wspomina pan Mariusz.


Kolejna, duża zmiana zaszła w gospodarstwie, gdy nasz rozmówca przypadkiem zobaczył u holenderskiego hodowcy gospodarującego w Polsce, jak również za granicą, jak wygląda produkcja mleka w oborze wolnostanowiskowej i o ile mniej jest w niej pracy niż w uwięziówce....
Pozostało 73% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
22. grudzień 2024 20:31