– Zwykle wypędzamy zwierzęta po zbiorze pierwszego pokosu traw lub wcześniej, gdy wypasamy je na życie. W tym roku wiosna była bardzo korzystna dla żyta, które zebraliśmy na sianokiszonkę. To posunięcie w pewien sposób nas uratowało, bo z 5,5 ha żyta zebraliśmy 127 balotów sianokiszonki i dzięki temu uzyskaliśmy zapas paszy objętościowej w tak suchym roku. Po zbiorze pierwszego pokosu wskutek suszy trawa nie odrastała, więc wypas rozpoczęliśmy dopiero pod koniec lata. Generalnie staramy się, aby przez cały sezon krowy korzystały z pastwiska. Oprócz nas, w okolicy ciężko znaleźć krowy na pastwisku, ale my nie zamierzamy z wypasu zrezygnować – zgodnie stwierdzili państwo Wasakowie.
Zdaniem gospodarzy, uprawę żyta na kiszonkę w międzyplonie można z powodzeniem polecić przy niedoborach pasz spowodowanych suszą.
– Wysiewamy żyto odmiany Diament firmy Danko, w dawce 100 kg na ha. Jest to bardzo dobra odmiana na kiszonkę. Ma duży wigor, bardzo dobrze się krzewi i jest silnie ulistniona. W jednym roku zebraliśmy 30 balotów sianokiszonki, a w tym 23 baloty z ha. Kiszonka z żyta jest, moim zdaniem, wartościową paszą, którą zadajemy krowom zamias...
Zofia i Jarosław Wasakowie posiadają ponad 20 krów mlecznych, które w miarę możliwości od wiosny do jesieni są wypasane. W tym roku – z powodu suszy – na wypasie były niedługo. Hodowcy podkreślają, że wypasanie krów stwarza im możliwość ruchu na świeżym powietrzu, a zwierzęta są zdrowsze od tych przebywających stale w oborze.