Kanadyjscy naukowcy uważają, że nastąpił kolejny zwrot w fali zgonów spowodowanych paleniem e-papierosów. Odnoszą się do niedawnej śmierci siedemnastolatka z Nowego Jorku. Uznano, że jest pierwszą nastoletnią ofiarą choroby związanej z wapowaniem. Chłopak zmarł na początku października tego roku, po dwukrotnej hospitalizacji we wrześniu w związku z dziwną chorobą płuc. W Stanach Zjednoczonych, gdzie zaobserwowano pierwsze przypadki opisanych chorób płuc, odnotowano już niemal 2200 takich ciężkich przypadków. Zmarło z tego powodu ponad 40 osób.
Pachnie, ale szkodzi
Uszkodzenia uznano za następstwo używania e-papierosa. Ta choroba przypomina tzw. popcornowe płuco, zwane naukowo zarostowym zapaleniem oskrzelików. Obserwuje się je u pracowników, którzy narażeni są na działanie chemicznej substancji zwanej diacetylem. Jest ona stosowana w przemyśle spożywczym do nadawania potrawom maślanego smaku. Używa się jej m.in. do produkcji popcornu, który przygotowuje się do spożycia w kuchenkach mikrofalowych. Kiedy się go wdycha, skutkuje to zapaleniem i niedrożnością tzw. drobnych dróg oddechowych. Podobne przypadki zaobserwowano niedawno także w Kanadzie....
Wapowanie czy wejpowanie – sporo o nim teraz w mediach. Sprawa jest tak świeża, że nawet językoznawcy nie wiedzą jeszcze, jak zapisywać po polsku nazwę tej czynności. Bez względu jednak na to, jak ją zapiszemy, pozostanie niezdrowa. Trochę więcej o niej wiedzą już lekarze. Twierdzą, że wapowanie, czyli palenie e-papierosów, może w krótkim czasie nawet zabijać.