StoryEditorWiadomości rolnicze

Rozbudowa otworzyła nowe możliwości

18.03.2020., 13:03h
Paweł Skwierczyński do niedawna utrzymywał krowy w starej oborze, której konstrukcja nie pozwala na wjazd wozem paszowym. Kilka tygodni temu hodowca zakończył rozbudowę obiektu, co umożliwiło zmechanizowanie zadawania pasz. Krowy za dobrze zbilansowaną dawkę odwdzięczyły się wzrostem wydajności mlecznej.

W oborze – jeszcze z lat 90. – znajdowało się tylko 18 stanowisk i nie dało się już pomieścić wszystkich krów mlecznych, a hodowcy planowali zwiększyć stado. Zdecydowali się więc na dobudowanie do starego budynku nowej części w kształcie litery L.

– Do powiększonej obory krowy przeprowadziliśmy na początku listopada ub.r. Znajdują się w niej 32 stanowiska wyłożone matami oraz dodatkowo ścielone słomą. Za stanowiskami znajduje się korytarz gnojowy, z którego obornik wypychany jest ładowaczem czołowym dwa razy dziennie. Dój dojarką przewodową z 5 aparatami udojowymi trwa godzinę – mówi Paweł Skwierczyński.

Korytarz paszowy w starej części obory ma szerokość 2 m i jest zdecydowanie za wąski na zastosowanie w nim wozu paszowego. W nowej części obory korytarz ma szerokość 4,5 m, dlatego też pod koniec ub.r. gospodarze zakupili wóz paszowy Euromilk o pojemności 10 m3.

– Wcześniej przywoziłem kiszonki ładowaczem czołowym i za pomocą taczki oraz wideł dwa razy dziennie rozdawaliśmy pasze zwierzątom. Teraz wystarczy raz przejechać wozem i pasza jest rozdana. Pozostaje jedynie podgarnięcie mieszaniny. Dzięki z...

Pozostało 57% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
22. grudzień 2024 20:40