StoryEditorWiadomości rolnicze

Jak firma widmo sprzedała agregat

14.05.2020., 13:05h
Rolnicy z województwa mazowieckiego kupili w lipcu 2019 r. agregat uprawowy. Zdołali nim uprawić ledwo 32 hektary ziemi, bo okazał się on bardzo słabej jakości – pokrzywiły się między innymi uchwyty, na których zamocowano talerze. Na dodatek okazało się, że maszynę sprzedała im firma, która formalnie została zlikwidowana na początku ubiegłego roku.

Nasi Czytelnicy w swoim gospodarstwie posiadają prosty mechaniczny siewnik o szerokości 2,5 m. Kilka lat temu kupili go na rynku wtórnym. Maszyna prawdopodobnie została sprowadzona do naszego kraju z Niemiec. Jest sprawna i bez większych awarii świetnie sprawdza się w gospodarstwie.

Niemiecka maszyna umożliwia dołączenie urządzenia pozwalającego na uprawę gleby i wykonanie za jednym przejazdem dwóch zabiegów. W płodozmianie gospodarstwa znajdują się buraki i kukurydza. Po ich zbiorze późną jesienią siana jest pszenica. Taka maszyna była więc bardzo potrzebna, aby możliwe było wykonanie zasiewów przed zakończeniem wegetacji.

Dwa i pół metra wystarczy
Małżeństwo postanowiło, że z racji posiadanego areału nie potrzebuje drogiej maszyny składającej się z kilku sekcji roboczych. Agregat miał być prosty i solidny, z zadowalającą relacją jakości do ceny. Poszukiwania właściwego modelu i wersji odbywały się przez Internet. Gospodarstwo rolników liczy nieco ponad 20 ha. Dostępnych było wiele ofert maszyn nowych produkowanych w naszym kraju, jak i używanych. O ostatecznym wyborze sprzedawcy zdecydowała możliwość transportu maszyny bezpośrednio do gospodarstwa....

Pozostało 84% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
22. grudzień 2024 04:50