StoryEditorWiadomości rolnicze

Holenderski belg w polskiej bukaciarni

28.05.2020., 16:05h
Budowa bukaciarni była kluczową inwestycją w usprawnieniu chowu bydła opasowego w gospodarstwie Michała Majewskiego, który skoncentrował się na tym, aby budynek był jak najbardziej funkcjonalny, co przełożyło się na dość niskie nakłady pracy przy obsłudze stada.

– Dzięki przejazdowemu i szerokiemu na 4,5 m stołowi paszowemu, rozdanie pasz objętościowych oraz treściwych zajmuje nam ok. 40 min. Dlatego nawet nie zastanawialiśmy się nad zakupem wozu paszowego. Baloty z sianokiszonką dowozimy ciągnikiem z ładowaczem czołowym, a kiszonkę z kukurydzy za pomocą wybieraka, to trwa naprawdę niedługo. Poza tym byki opasowe nie wymagają, tak jak krowy mleczne, aby podawana pasza stanowiła jednolitą mieszankę – przyznał młody rolnik.

Bukaciarnia z 2010 roku jest szeroka na 12,5 m oraz długa na 30 m. Posiada 5 kojców o długości 6 m, w których byki opasowe pogrupowane są pod względem wiekowym. Stół paszowy zlokalizowano wzdłuż jednej ze ścian bocznych, zaś przy drugiej ścianie bocznej znajduje się korytarz przepędowy o szerokości 0,8 m. Ten korytarz znacznie usprawnia załadunek bydła podczas sprzedaży, jak i jego rozładunek po zakupie do gospodarstwa. Każdy kojec posiada zamykane wyjście na korytarz przepędowy o szerokości 1,6 m. Budynek jest bezstropowy i posiada świetlik kalenicowy o szerokości 1,5 m.

Łatwy wywóz obornika
Głęboka ściółka, to zdaniem Michała Majewskiego, najleps...

Pozostało 77% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
22. grudzień 2024 21:09