StoryEditorWiadomości rolnicze

Ekologiczne mleko od sołtysa

18.08.2020., 12:08h
Nie ma lepszych terenów do prowadzenia ekologicznej produkcji mleka niż bieszczadzkie łąki i pastwiska. Tym bardziej, że Zbigniew Pelc od zawsze wypasa tu swoje bydło, a z nawozów stosuje tylko te wyprodukowane w swoim gospodarstwie, a więc obornik i gnojówkę. Zatem nie było większych kłopotów, aby sołtys wsi Roztoki Dolne spełnił warunki gospodarowania ekologicznego. Jednak, jak podkreślił, biurokracja i mnogość kontroli mogą zniechęcić niejednego, aby pójść w kierunku ekologii.

– Wypas jest podstawą żywienia naszego bydła latem, a na zimę gromadzimy siano i sianokiszonkę w balotach, ponadto krowy dokarmiamy śrutami z własnych zbóż: pszenicy i owsa. Dzięki wejściu w ekologię możemy liczyć na dodatkowe dopłaty do ha, które rocznie w naszym przypadku wynoszą w sumie ok. 12 tys. zł. Zależą one oczywiście od użytkowanego areału. Co ważne, mamy też dopłatę z mleczarni, wynoszącą 10 groszy do każdego litra sprzedanego mleka. Nie jest to może wiele, ale motywuje do tego, aby zostać w ekologii – podkreślił Zbigniew Pelc, dodając, że w sanockim oddziale Mlekovity w sumie jest 30 dostawców mleka ekologicznego na ponad 500 ogółem.

Gospodarstwo od 4 lat posiada certyfikat ekologiczny. Główne ograniczenia dotyczą zakazu stosowania nawozów mineralnych tzw. sztucznych oraz nieorganicznych środków ochrony roślin. Zdaniem Zbigniewa Pelca, przeszkodą w rozwoju gospodarstw ekologicznych są stosunkowo niskie plony, co jednak w przypadku użytków zielonych nie jest aż tak widoczne jak na gruntach ornych.

– W Polsce rolnictwo ekologiczne raczej jest w odwrocie niż na fali wznoszącej, ponieważ dopłaty z tego tytułu są nis...

Pozostało 73% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
22. grudzień 2024 21:26