StoryEditorWiadomości rolnicze

Grzyby? Tak, ale tylko rurkowe!

01.10.2020., 12:10h
Co roku wraz ze schyłkiem lata amatorzy grzybów i grzybobrania wyruszają do lasów. Co roku piszemy o tym, że ten „sport” trzeba uprawiać bardzo ostrożnie. I mimo to co roku na oddziały toksykologiczne w całym kraju trafiają osoby z zatruciami. Kolejny raz o bezpieczeństwo zapytaliśmy dr. Eryka Matuszkiewicza, toksykologa i rzecznika prasowego Miejskiego Szpitala im. Franciszka Raszei w Poznaniu.

● Panie doktorze, sezon już chyba na dobre rozpoczęty?
– Tak, absolutnie rozpoczęty. Już mamy dwoje pacjentów na oddziale. Są od wczoraj, mama z synem. Zbierali grzyby. Pani powiedziała, że zbierała pieczarki leśne. Pojawiły się typowe objawy, trafili najpierw do szpitala rejonowego, a potem do nas, do Poznania. Już wiemy, że to sromotnik.

● Jak doszło do zatrucia?
Jak zwykle w takich przypadkach, grzybiarzy gubi najczęściej nadmierna pewność siebie albo zbyt mała wiedza. Ale też rutyna. Pacjentka twierdziła, że zbierała tzw. pieczarkę polną. Taka pieczarka ma blaszki i gdzieś między pieczarkami musiał pojawić się muchomor. Muchomor sromotnikowy – jedyny właściwie śmiertelnie trujący grzyb – ma blaszki. Poza tym najwięcej trujących grzybów to właśnie te blaszkowe. Zawsze może się niestety zdarzyć, że pomiędzy innymi blaszkowymi, jadalnymi, znajdzie się właśnie jakiś trujący, w tym sromotnik. Dlatego podstawową zasadą w zbieraniu grzybów jest absolutne unikanie grzybów blaszkowych. Nie zbieramy też grzybów, których nie jesteśmy pewni. Nawet jeśli miałoby to oznaczać o połowę mniejszy zbiór. Lepsza mniejsza czy nawet symboliczna kolacja niż ryzyko, że na zawsze...

Pozostało 76% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
22. grudzień 2024 15:48