StoryEditorWiadomości rolnicze

Każda krowa „pod lupą”, czyli nowoczesność w uwięziówce

15.07.2020., 12:07h
W oborze i starym chlewie, w stodole i w wynajmowanym od sąsiadów pomieszczeniu. W takich warunkach jeszcze dwa lata temu swoje mleczne stado utrzymywali Beata i Jarosław Paniczkowie, którzy – jak wspominają – musieli wówczas długo i ciężko pracować, przy codziennej obsłudze stada.

Wszytko zmieniło się w połowie 2018 roku, kiedy to hodowcy zasiedlili nową oborę, wybudowaną na bazie środków własnych, wspartych komercyjnym kredytem.

– Mieliśmy już w gospodarstwie tyle zwierząt, że inwestycja w nowy budynek stała się koniecznością – stwierdził Jarosław Paniczko, przyznając jednocześnie, że nowa obora jest troszkę nietypowa jak na obiekt uwięziowy. – Jest wyjątkowo duża, bo takie bowiem było nasze założenie.

To fakt. Kiedy wjeżdżaliśmy do gospodarstwa państwa Paniczków, patrząc na oborę byliśmy przekonani, że jest to budynek z wolnostanowiskowym systemem utrzymania. Jakież było nasze zdziwienie, gdy po wejściu do środka zobaczyliśmy krowy na uwięzi, którym nowoczesna, przestronna i widna obora z pewnością zapewniała najwyższy komfort, jaki może być w tego typu budynkach.

Przejazdowy obiekt ma 36 m długości i 18 m szerokości, a jego wysokość w kalenicy wynosi 6 m. Do każdej ze stron – szerokiego na 5 metrów – korytarza paszowego przylega 26 stanowisk (o wymiarach 1,8 x 1,2 m), które wyłożono gumowymi materacami i które dodatkowo zdecydowano się ścielić słomą. Obornik wypychany jest ciągnikiem z ładowacz...

Pozostało 73% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
22. grudzień 2024 20:22