StoryEditorWiadomości rolnicze

Ekstensywnie nie znaczy gorzej

15.09.2021., 18:09h
Paweł Dobosz uważa, iż ważniejsze od osiągania jak najwyższej wydajności i ciągłego zwiększania produkcji jest obniżanie kosztów produkcji litra mleka. W swoim gospodarstwie stara się w miarę możliwości i na każdym etapie produkcji wprowadzać oszczędności.
mazowieckie

Hodowca przejął po rodzicach oborę, którą zmodernizował i rozbudował. Łącznie znajduje się w niej 29 stanowisk ścielonych słomą oraz kojce dla młodzieży. Dój prowadzony jest za pomocą dojarki konwiowej.

– W budynku przydałyby się jeszcze co najmniej dwie inwestycje: zamontowanie zgarniaczy do usuwania obornika oraz wymiana dojarki konwiowej na przewodową. Niestety, wcześniej nie zakwalifikowałem się do skorzystania z premii dla młodego rolnika, która pomogłaby mi doposażyć oborę. Teraz moje dzieci raczej nie przejmą gospodarstwa, więc każdą inwestycję muszę dobrze przemyśleć – mówi Paweł Dobosz.

Od początku maja do późnej jesieni krowy w gospodarstwie państwa Doboszów są wypasane.

– Nie ma tańszej produkcji mleka niż ta oparta o wypas. Dzięki pastwisku znacząco redukujemy zakup pasz, ponadto krowy mają możliwość ruchu na świeżym powietrzu, co korzystnie wpływa na zdrowie zwierząt, a szczególnie na zdrowotność nóg. Nie wyobrażam sobie podczas upałów utrzymywać bydło przez cały dzień w oborze stropowej. Na pastwisku zwierzęta chowają się pod drzewami, które służą im także jako naturalne czochradła. Wypasane zwierzęta...

Pozostało 66% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warszawa
1°C
Niewielki śnieg
wi_00
niedz.
wi_00
1°C
-2°C
pon.
wi_00
-1°C
-7°C
wt.
wi_00
1°C
-2°C
śr.
wi_00
2°C
0°C
czw.
wi_00
3°C
1°C
12. styczeń 2025 17:06