lubelskie
– Chcąc rozwijać produkcję mleka, trzeba mieć odpowiednią bazę paszową. W moim przypadku grunty własne stanowią około 1/3 uprawianego areału, a nabyć pola uprawne jest trudno. Chętnie kupiłbym kilka hektarów ziemi, ale w rozsądnej odległości od siedliska nie ma takiej możliwości – mówi na wstępie Robert Klimek, który utrzymuje krowy w oborze uwięziowej.Budynek składa się z dwóch części: pierwsza powstała w 1980 roku, a druga została dobudowana jako jej przedłużenie w 2012 roku. Znajduje się w nich łącznie 45 stanowisk. Dój prowadzony jest za pomocą dojarki przewodowej na 8 aparatów udojowych i zajmuje godzinę i 20 minut. Mleko przechowywane jest w zbiorniku o pojemności 2500 litrów. Robert Klimek mówi, że przez najbliższe lata nie planuje inwestycji budowlanych, ale w dalszej przyszłości rozważa np. budowę nowego jałownika.
– Na stanowiskach mamy różne rodzaje posadzek. W niektórych jest beton, w innych maty gumowe, a w kilku zastosowaliśmy drewno. Wszystkie ścielimy jednak słomą, ale najlepiej oceniam stanowiska, w których znajduje się tylko beton. Słoma tworzy na nich jakby materace, które są bardzo wygodne dla z...