mazowieckie
Państwo Nojszewscy uprawiają rzepak od około 10 lat. Jego przedplonem jest pszenica, a po nim uprawiana jest kukurydza. W 2021 roku gospodarzom udało się zasiać rzepak w terminie agrotechnicznym, a dokładnie 24 i 25 sierpnia.
– Na ciężkich glebach ziemia była bardzo zbita, niedostatecznie napowietrzona i w związku z tym wschody były słabe. Rośliny powschodziły, ale nie miały odpowiedniej siły wzrostu. Do tego w fazie 2 i 3 liścia dołożyły się jeszcze zimne noce z przymrozkami, które hamowały rozwój rzepaku. Obecnie oceniam stan plantacji rzepaku jako średni. W skali do 10 punktów mogę przyznać im 5. Obsada jest dobra, ale wielkość roślin nie jest satysfakcjonująca. Niemniej jednak szyjka korzeniowa jest gruba, a korzenie dosyć dobrze rozwinięte, więc potencjał tej rośliny jest całkiem spory. Zobaczymy, jaki będzie dalszy przebieg zimy i jakie warunki dla rzepaku będą wiosną – mówi Andrzej Nojszewski.
Nasz rozmówca dodaje, że niektórzy rolnicy w okolicy posiali rzepak po terminie agrotechnicznym, w okolicach 10 września i część z tych plantacji wygląda lepiej od tych zasianych pod koniec sierpnia.