zachodniopomorskie
Nie mają strony, nie mają profilu na Facebooku. Zaczynali trzydzieści lat temu, kiedy właśnie umierała tradycja sąsiedzkich spotkań i wiejskich zabaw.
– Wie pani, na małej wsi przy dużym mieście życie kulturalne toczyło się zawsze wokół szkoły i kościoła. Z opowieści rodziców, którzy przyjechali tu z Kresów – mama z Wilna, tata z obecnej Białorusi – wiem, że kiedyś w Starych Bielicach dużo się działo. Kiedy osiedlili się na tych Ziemiach Odzyskanych, mieli jakąś potrzebę, żeby się razem trzymać. Zawsze słuchałam z wypiekami na twarzy o tym, jak to szli przez wieś z akordeonem. Jak przyjeżdżało objazdowe kino. Mieliśmy wielką salę, do której schodziła się cała wieś. Pamiętam, że piło się tam i tańczyło. Nie było dyskotek, restauracji. Gromadzono się albo w domach, albo na zabawach w salach wiejskich. Był też zwyczaj odwiedzania się, kiedy w jakiejś rodzinie było wesele, zaproszeni byli wszyscy sąsiedzi. Moi rodzice też tak robili. Nie trzeba było żadnych prezentów, liczyło się towarzystwo. Wchodziło się i się tańczyło – opowiada Anna Milewska, jedna z założycielek zespołu, mieszkanka Starych Bielic w gminie Biesiekierz....