StoryEditorWiadomości rolnicze

Ależ ci górale są czadeccy!

06.09.2021., 19:09h
Kiedy wyjeżdżali z Polski, tam czekała ich zupełnie obca ziemia. Obczyzna stała się ich drugą ojczyzną. A potem powrócili do tej pierwszej, która stała się ich trzecią. Górali czadeckich i ich niezwykłe wędrówki i zwyczaje poznawaliśmy w rozmowie z zespołem „Dawidenka” w Koźlicach pod Głogowem.

dolnośląskie

– Czadca leży dziś na Słowacji. Z Czadcy byli nasi pradziadowie. Byli góralami. Około dwustu lat temu Czadca leżała na terenie Austro-Węgier. Pod koniec XIX wieku rodzice nie mieli już czym obdzielać dzieci. Gospodarstwa dzieliło się i dzieliło. W końcu zrobiło się bardzo ciasno, a ludzie żyli na skrawkach ziemi. Cesarz dał im możliwość wyjazdu na Bukowinę (kraina w dzisiejszej północnej Rumunii – przyp. red.) i budowania się bez podatku. Dostawali też większe kawałki ziemi. I wielu z naszych przodków skorzystało z tej szansy – opowiada Emilia Maślak, koźliczanka, której dziadkowie wyjechali na Bukowinę, i szefowa Zespołu Górali Czadeckich „Dawidenka”.

Rozmawiamy w wiejskiej świetlicy, w której kilka koleżanek Emilii pracowicie plecie wieniec dożynkowy. Emilii towarzyszy Maciej, 73-latek, najstarszy dziś członek zespołu, i Marzena. Mamy trochę czasu, zanim na próbę tańca zejdzie się spora grupa koźliczan.

Z Bukowiny tuż po wojnie wrócili dziadkowie Macieja, dziadkowie Emilii, teściowie Marzeny. Wszyscy urodzili się na obczyźnie, na którą wyjeżdżali ich rodzice i dziadowie. Na Bukowinę jechało się z kilk...

Pozostało 87% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
27. wrzesień 2024 19:18