StoryEditorWiadomości rolnicze

Będzie ziemia, będzie rozwój

01.02.2022., 15:02h
Tomasz Kopański jest jednym z wielu hodowców, którzy, aby się rozwijać potrzebują powiększenia areału. Jak podkreśla, pozwoliłoby to być niezależnym, a zarazem zaoszczędzić część środków, gdyż ceny pasz zwłaszcza w ostatnim czasie szybują.
warmińsko-mazurskie

– Wielu rolników zainteresowanych jest rozwojem hodowli i chowu bydła mięsnego, upatrując w tym kierunku produkcji przyszłość, co potwierdzają względy ekonomiczne – zaczyna rozmowę Tomasz Kopański. – Jednak kluczowe znaczenie ma areał. Pasza z zakupu ogranicza zyski, a każdy hektar jest na wagę złota.

Dzięki systematycznemu rozwojowi, młody hodowca utrzymuje ponad 130 sztuk bydła i – jak twierdzi – z produkcji bydła można dobrze żyć pod warunkiem, że ceny skupu żywca utrzymają się na stabilnym poziomie i wyhamuje gwałtowny wzrost cen paliw, pasz i nawozów. – Oczywiście za mieszańca czy hf-y nie dostanę tak wysokich cen jak np. za rasę limousine, ale ceny zakupu cieląt są niższe. Rynek krajowy jest pełen ofert, jednak my bazujemy na sprawdzonych kontaktach z zaufanych gospodarstw – podkreśla młody hodowca – co ma odzwierciedlenie w zdrowotności nabywanej do opasu młodzieży. Optymalnym terminem sprzedaży opasów jest okres tzw. dojrzałości fizjologicznej zwierząt. Jest to czas, w którym odkładanie się białka w tuszy maleje, a kontynuowanie opasu staje się nieopłacalne z powodu dużego otłuszczania zwierząt. Pod względem ekonomicznym najle...

Pozostało 73% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. listopad 2024 05:33