warmińsko-mazurskie
– Wielu rolników zainteresowanych jest rozwojem hodowli i chowu bydła mięsnego, upatrując w tym kierunku produkcji przyszłość, co potwierdzają względy ekonomiczne – zaczyna rozmowę Tomasz Kopański. – Jednak kluczowe znaczenie ma areał. Pasza z zakupu ogranicza zyski, a każdy hektar jest na wagę złota.
Dzięki systematycznemu rozwojowi, młody hodowca utrzymuje ponad 130 sztuk bydła i – jak twierdzi – z produkcji bydła można dobrze żyć pod warunkiem, że ceny skupu żywca utrzymają się na stabilnym poziomie i wyhamuje gwałtowny wzrost cen paliw, pasz i nawozów. – Oczywiście za mieszańca czy hf-y nie dostanę tak wysokich cen jak np. za rasę limousine, ale ceny zakupu cieląt są niższe. Rynek krajowy jest pełen ofert, jednak my bazujemy na sprawdzonych kontaktach z zaufanych gospodarstw – podkreśla młody hodowca – co ma odzwierciedlenie w zdrowotności nabywanej do opasu młodzieży. Optymalnym terminem sprzedaży opasów jest okres tzw. dojrzałości fizjologicznej zwierząt. Jest to czas, w którym odkładanie się białka w tuszy maleje, a kontynuowanie opasu staje się nieopłacalne z powodu dużego otłuszczania zwierząt. Pod względem ekonomicznym najle...