Podczas trwających dwa lata
testów konstruktorzy z firmy Gomselmash tłumaczyli, że za tym projektem stoją względy ekonomiczne, wszak gaz ziemny jest tańszym paliwem od oleju napędowego. A oszczędności w porównaniu z kombajnami napędzanymi silnikami diesla sięgają 45–50 procent. Praca na CNG powoduje również spadek zawartości szkodliwych związków i substancji w spalinach, zwłaszcza tlenku węgla i cząstek stałych. Ponadto następuje redukcja nagaru w cylindrach i na pierścieniach tłokowych. Dlatego niższe są koszty obsługi, bo w silniku gazowym można wydłużyć interwały przeglądów. Z silnikiem „gazowym” łatwiej spełnić rygorystyczne normy emisji spalin. Gomselmash to potwierdza wskazując, że dwunastolitrowy silnik Cummins IS12G o mocy 350 KM napędzający kombajn Palesse GS 4118K spełnia wymagania normy Stage V i to bez zastosowania filtra cząstek stałych czy układu SCR.
Charakterystycznym elementem maszyny są nabudowane butle o łącznej pojemności 450 m3 gazu. Ich pojemność wystarcza na 8–10 godzin koszenia. A ponowne tankowanie, w zależności od zastosowanego systemu, trwa od 7 do 20 minut. Kombajn napędzany CNG nie jest zagrożony wy...
Dwa lata temu Białoruski Gomselmash zaprezentował pierwszy na świecie kombajn zbożowy zasilany gazem ziemnym (CNG). Niedawno ogłosił, że model Palesse GS 4118K wdraża do produkcji i sprzedaży.