„Urząd Ochrony Korporacji i Kombinacji”, „Zbędny import warzyw zanieczyszcza środowisko”, „Urzędnicy pod butem korporacji” czy „Fałszywe znakowanie to przestępstwo” – takie hasła towarzyszyły protestowi AGROunii przed siedzibą Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie we wtorek 18 lutego. Rolnicy przyjechali do stolicy, aby wziąć udział w proteście „Razem obronimy polską żywność przed oszustwami marketów”. W asyście policji udali się do jednego z pobliskich sklepów sieci Biedronka przy ul. Nowy Świat.
Jednym z elementów protestu były zakupy rolników z AGROunii w jednej z biedronek. Kilkudziesięciu rolników przez kilka godzin kupowało pojedyncze sztuki warzyw i owoców. Następnie, ustawiając się do kas, tworzyli kolejki.
– Naszymi działaniami chcemy pokazać, że wszystkimi nieprawidłowościami, jakie występują w sklepach, należy się zająć. Nie odpuścimy nikomu, kto będzie łamał prawo i w ten sposób pogarszał sytuację polskiego rolnictwa – mówił Michał Kołodziejczak, lider AGROunii.
Uważa, że część polskich rolników boi się brać udział w działaniach AGROunii, ponieważ część plonów dostarczaj...