12 lipca odbędzie się II tura wyborów prezydenckich. Tradycyjnie zachęcamy naszych Czytelników do głosowania za pomocą kartki wyborczej, a nie nogami. Niech królowa Frekwencja będzie po Waszej stronie. Wszyscy politycy, eksperci oraz dziennikarskie gwiazdy, powtarzają do znudzenia słowa Grzegorza Schetyny. Ten były przewodniczący Platformy Obywatelskiej, wygłosił jeszcze za swoich najlepszych czasów następującą maksymę: wybory wygrywa się w Końskich, a nie w Wilanowie. To jest prawda, ale niepełna. Bowiem naszym zdaniem, największą szansę wygrania wyborów ma ten kandydat na urząd Prezydenta RP, który wspólnie z wspierającym go obozem politycznym, potrafi przekonać do siebie także polską wieś. Wiemy, że z punktu widzenia stołecznych elit można określić Końskie oraz inne mniejsze miasta i miasteczka mianem wsi. Nie. To są zawsze miasta, tyle że mniejsze. Wszak niektóre z nich prawa miejskie uzyskały wcześniej od Warszawy. Ale za tymi miastami jest wieś ze swoimi starymi i nowymi problemami. Rolnicy chcą rozwijać swoje gospodarstwa, a na to często nie godzą się ci, którzy nie żyją już z pracy na roli. Najgorsi jednak są tzw. „nowowiejscy”, którzy widzą wieś tylko jako komforto...