StoryEditorWiadomości rolnicze

Buraki bez pługa, to się sprawdza

27.01.2020., 13:01h
Stabilny plon i znaczne ograniczenie liczby przejazdów, a w efekcie oszczędności na paliwie oraz mniejsze ugniatanie gleby – to tylko niektóre z plusów uprawy buraków cukrowych w systemie bezpłużnym wskazywane przez Jacka Bernarda.
Dorota i Jacek Bernardowie prowadzą ponad 80-hekatorowe gospodarstwo w Rogowie (gm. Grabowiec, pow. zamojski). Zdecydowana większość areału znajduje się na terenie gminy Grabowiec oraz niewielka część w gminie Miączyn. Większość pól uprawnych usytuowana jest na obszarze tzw. Działów Grabowieckich, czyli w najwyższej części Wyżyny Lubelskiej. To pagórkowate tereny, gdzie różnice wzniesień na jednym stanowisku mogą dochodzić nawet do kilkunastu metrów. – Przeważają dobre gleby klasy II i III, niewiele IV – wymienia Jacek Bernard. – Nie są łatwe w uprawie, to ziemie ciężkie, gliniaste. Dużą ich zaletą jest zatrzymywanie wilgoci.

Bez pługa
Pan Jacek prowadzi gospodarstwo od 1995 r., uprawę bezpłużną stosuje od 2009 r. Przygotowanie stanowiska pod buraki w tej technologii jesienią ub. roku wyglądało następująco: po zbiorze i rozsianiu na ściernisko granulatu nawozu potasowo-magnezowego Korn-Kali (350 kg/ha) nastąpiło głębokie (do 30 cm) spulchnienie gleby kultywatorem (Pottinger Synkro) i siew poplonu, który wciąż rośnie, pogoda jest bowiem taka, że praktycznie nic nie wymarzło (rozmawialiśmy 16 stycznia – red.).


– Pop...
Pozostało 82% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. listopad 2024 08:51