Laktacyjne stado Dawida Szydłowskiego przebywa w – wybudowanej w 2011 r. – otwartej oborze, która jest jednak pomysłowo zaprojektowaną wiatą. Obiekt został bowiem niejako doklejony do użytkowanej wcześniej obory, a jego powierzchnię wyznacza jedna ściana podłużna i jedna poprzeczna, które jednak nie łączą się ze sobą. Hodowca zrezygnował z budowy drugiej ściany poprzecznej, a całą oborę „spina” – wykonany jedynie z blachy – dach wsparty na lekkiej stalowej konstrukcji.
Przestronna, funkcjonalna, tania
– Pierwotnie, zamiast jednej ściany
poprzecznej zamontowaliśmy
jedynie szynę, po której przesuwały
się drzwi z plandekami i funkcjonowały
one tylko rok. Zim praktycznie
już nie ma, więc zdemontowaliśmy
plandeki i nie widzę dziś żadnego
powodu, aby zamykać oborę na
zimę – wyjaśniał Dawid Szydłowski,
podkreślając, iż przez 9 lat użytkowania
otwarta obora doskonale
się sprawdza, gdyż zwierzęta są
zdrowe i wydajne.
Hodowca przyznał również, iż wybór takiego właśnie budynku inwentarskiego podyktowany był przede wszystkim ogromnymi kosztami budowy nowej obory.
– Kiedy rozpoczynaliśmy inwesty...