Podczas niedawnej wizyty w aptece, przy okazji kupowania dostępnego już bez recepty preparatu steroidowego na alergię, wdałam się w krótką rozmowę z farmaceutkami. Wśród kilku szokujących informacji znalazła się i ta, że do aptek coraz częściej zaglądają młode dziewczyny z pytaniem: „Czy jest test na kiłę?”.
Ciekawość kazała mi sprawdzić, czy to odnotowywane w aptekach zjawisko znajduje odzwierciedlenie w liczbach. I, ku mojemu przerażeniu, tak właśnie jest.
Młodzi przodują
Zajrzałam najpierw do statystyk publikowanych przez Europejskie Centrum Prewencji i Kontroli Chorób (ang. European Centre for Desease Prevention and Control – ECDC). Jakie informacje tam znajdujemy? W raporcie opublikowanym 24 kwietnia 2020 roku, analizującym dane z 2018 roku, czytamy między innymi, że w 2018 roku w krajach Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego odnotowano 33 927 przypadków kiły. Wskaźnik zachorowań był 9 razy wyższy u mężczyzn, a najwyższy był w grupie wiekowej 25–34 lat. Zachorowania na kiłę utrzymywały trend wzrostowy w latach 2011–2017, z lekkim wyhamowaniem w roku 2018.
Co wyczytamy w raportach GUS?
Główny Ur...