Do jesieni 2019 r. ze spółką wszystko było w porządku. Sprawozdania finansowe nie wzbudzały zastrzeżeń. Firma była rentowna i dobrze płaciła za zboże. Nagle przestała, a zboże zniknęło. Co się z nim stało?
– We wszystkich materiałach pada stwierdzenie, że ziarno zniknęło. To nieprawda. Ziarno nie zniknęło. Zostało wywiezione przez firmę, której zboże zostało sprzedane. Nikt z nas więc nie powie, że ziarno zniknęło. Sytuacja jest taka, że Ziarno nie ma pieniędzy, aby zapłacić rolnikom. Nie twierdzimy, że ktoś lub coś zjadło to ziarno lub ono nagle zniknęło. Mamy podejrzenia, a nawet dowody na to, że spółka Ziarno padła ofiarą zaplanowanych działań, które doprowadziły do tego, że straciliśmy ogromną sumę. Dlatego złożyliśmy dwa doniesienia do prokuratury. Pierwsze na firmę, z którą współpracowaliśmy, a drugie między innymi na dwóch naszych byłych pracowników. Dla dobra toczącej się sprawy nie mogę ujawnić nazwisk.
Dlaczego dopiero teraz wskazujecie potencjalnie odpowiedzialnych za utratę, jak się okazuje, nie zboża, a pieniędzy?
– Policja i prokuratura zabezpieczyły nasze dokumenty. Jest to sto sześ...