Oś boogie posiada z obu stron po dwa koła, które są umieszczone na wahaczach i które w swojej środkowej części są przymocowane do ramy w sposób wahliwy. Wszystkie koła są napędzane i dzięki wahliwemu zamocowaniu, dobrze dopasowują się do nierówności terenu.
– Gdy w kombajnie zamontujemy oś boogie, uzyskamy doskonałe rozłożenie masy. Maszyna nie będzie zapadła się w ziemi tak, jak w przypadku, gdy porusza się na pojedynczej przedniej osi – twierdzi firma NAF. – A gdy postawimy jeszcze na niskociśnieniowe szerokie opony, ugniatanie roli będzie nawet mniejsze niż w przypadku gąsienic. I to nie są tylko nasze wewnętrzne spostrzeżenia, ale podparte badaniami wykonanymi na Uniwersytecie Technicznym w Dreźnie.
Producent z Neunkirchen twierdzi, że kombajn z takim układem jezdnym będzie przebijał maszynę gąsienicową zwrotnością. Nie będzie również niszczył tak mocno gleby na uwrociach, bo przy kołach działają mniejsze siły odśrodkowe. Oś boogie jest też lżejsza od gąsienic, ma mniej skomplikowaną konstrukcję, a dzięki temu, że jest całkowicie zamknięta jest również odporna na błoto i zanieczyszczenia. ...