StoryEditorWiadomości rolnicze

Czy Singapur ma receptę na następną falę pandemii?

12.07.2021., 14:07h

Są kraje, które poradziły sobie wyjątkowo dobrze z pandemią – i to w czasie, kiedy nie było jeszcze szczepień. Udało im się ograniczyć transmisję wirusa i wracać małymi krokami do życia jak dawniej, kiedy świat zatrzymywał się niemal w bezruchu. Takim krajem, oprócz Australii, Nowej Zelandii i Tajwanu, jest niewielki wyspiarski Singapur, o którym mówi się, że wypracował lekcje na kolejne fale pandemii.

Śmiertelność niemal zerowa

Już w marcu ubiegłego roku, czyli w czasie, kiedy świat dowiadywał się o pandemii, Singapur zarządził twarde zasady odosobnienia dla przyjeżdżających. Musieli przebywać przez 14 dni w ścisłej hotelowej kwarantannie. Natychmiast też zamknięto miejsca spotkań publicznych i szkoły, ograniczono masowe spotkania. Kiedy liczba zakażeń spadała, powoli otwierano zakłady pracy, szkoły, centra handlowe i inne przestrzenie publiczne. Łącznie na
COVID-19 zmarło tam niewiele ponad 30 osób. Do końca kwietnia br. sześciomilionowej populacji podano już ponad 2 mln dawek szczepionki. Singapur walczy z pandemią we wszystkich możliwych aspektach, ale postanowił żyć z koronawirusem jak z grypą. Jak to robi?

W...

Pozostało 77% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. wrzesień 2024 03:20