StoryEditorWiadomości rolnicze

Czy w Polsce warto siać stare pszenice?

01.09.2021., 09:09h
Marcin Portka od kilku lat z powodzeniem uprawia pszenicę płaskurkę, a w bieżącym sezonie w strukturę upraw włączył kolejną pszenicę prymitywną, czyli orkisz. Jest zadowolony z efektów i uważa, że na rynku jest miejsce na prowadzenie takiej produkcji.
lubelskie

Marcin Portka pochodzi z rodziny o rolniczych tradycjach. Zalążkiem jego gospodarstwa jest ziemia uprawiana przed laty przez jego dziadka. On sam prowadzenie produkcji roślinnej (od 1995 r.) łączy z pracą przedstawiciela w firmie zajmującej się m.in. sprzedażą rozsad gruntowych.

Gospodarstwo
jak stacja doświadczalna

Uprawiane przez Marcina Portkę ziemie znajdują się w Wieprzowie i jego okolicach w pow. tomaszowskim. Własność plus dzierżawy, w sumie ok. 25 ha. Przeważa IV klasa, mniejsza część areału to klasa III. Gleby są bardzo zróżnicowane, trafiają się piaski, gliny, ale też i ciężkie ilaste rędziny. – To oczywiście nie ułatwia prowadzenia upraw. A dodatkowo mamy tu do czynienia z roztoczańskim mikroklimatem. Wiosną dłużej występują przymrozki, później rusza wegetacja – informuje pan Marcin.

Nasz rozmówca opowiada, że z uwagi na te warunki testował na uprawianych przez siebie polach wiele różnych gatunków roślin uprawnych. Szukał tych, które sprawdzą się najlepiej. Dlatego o swoim gospodarstwie mówi żartobliwie, że to duża stacja doświadczalna.

– Szukając odpowiedniej rentowności trzeba dobierać gatu...

Pozostało 87% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
27. wrzesień 2024 21:21