StoryEditorWiadomości rolnicze

Demokracja spółdzielcza w kolskim wydaniu

20.08.2020., 06:08h
Z prezesem Czesławem Cieślakiem z Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Kole rozmawia Krzysztof Wróblewski

● OSM w Kole 3 sierpnia obchodziła piękny jubileusz: dziewięćdziesiąte urodziny. Zacznijmy naszą rozmowę od bardzo ważkiego problemu: demokracji spółdzielczej. Jaki ma ona wymiar w kolskiej spółdzielni?
– Założycielami kolskiej spółdzielni byli zarówno właściciele dóbr ziemskich, światli rolnicy, jak i samorząd – gminny i powiatowy. To oni byli prekursorami demokracji spółdzielczej w kolskim wydaniu. My tylko kontynuujemy ich dzieło. Ta spółdzielnia powstała, aby chronić tych najsłabszych rolników. I takie jest też nasze zadanie, które realizujemy do dzisiaj. A tym, którzy nadal twierdzą, że spółdzielczość to przeżytek komuny, powiem, że nie znają historii polskiej gospodarki, że nie znają historii polskiej spółdzielczości. Od ponad 30 lat jestem we władzach spółdzielni. W marcu 1990 roku zostałem wybrany przewodniczącym rady nadzorczej. Zaś od 18 lutego 1992 roku sprawuję funkcję prezesa zarządu. Z tej długoletniej perspektywy muszę powiedzieć, że proces zarządzania spółdzielnią jest o wiele trudniejszy niż w spółce, w której główną rolę odgrywa ten, w którego rękach jest kapitał. Ale ów proces jest bardziej demokratyczny i sprawiedliwy. W spółdzielni bardzo dużą ...

Pozostało 89% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
30. wrzesień 2024 19:19