W biurze Zarządu OSP Wesoła, wśród licznych pucharów i historycznych pamiątek, na honorowym miejscu wisi portret założyciela jednostki, Emanuela księcia Bułhaka, który w 1905 r. podjął decyzję o jej założeniu oraz płaskorzeźba przedstawiająca św. Floriana, patrona strażaków. To oryginalne dzieło, nieznanego niestety dłuta, wręczył druhom z okazji 100-lecia były miejscowy ks. proboszcz Zbigniew Wojciechowski.
Na czele jednostki stoi prezes dh Andrzej Kleczkowski, zaś jego prawą ręką jest naczelnik dh Tomasz Śniegocki, pełniący swoją funkcję nieprzerwanie od ponad 20 lat.
Strażacy z Wesołej na co dzień mają mnóstwo pracy. Jak wynika z ostatnich oficjalnych ogólnopolskich statystyk, tutejsza OSP znajduje się na pierwszym miejscu w kraju pod względem ilości wyjazdów do akcji. W 2019 r. druhowie interweniowali przeszło 700 razy.
– To prawda – mówi naczelnik dh Tomasz Śniegocki. – Bywa, że latem do pożarów i zdarzeń drogowych jesteśmy dysponowani nawet dwa razy dziennie. Z racji częstych wyjazdów, mamy dyżury w zespołach 3–4-osobowych 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Dzięki temu skracamy do minimum czas reakcji na wezwanie oraz...