podlaskie
– Kiedy w szkole poznałem kolegę, którego rodzice prowadzili hodowlę bydła mlecznego w najbardziej mlecznej wsi w Polsce, czyli w Jakaci Borkach i który o krowach stale mi opowiadał, po prostu połknąłem mlecznego bakcyla – wspomniał na początku naszej rozmowy Cezary Chludziński dodając, że niewątpliwie na decyzję o budowie w ostatecznym kształcie i wyposażeniu obory wpłynął fakt, iż udało się pozyskać dwa dofinansowania z UE: z programu Natura 2000 oraz na modernizację gospodarstw.
Legowisko
musi być komfortowe
Nowoczesna obora w gospodarstwie państwa Chludzińskich to budynek o stalowej konstrukcji nośnej, pokryty dachem z płyty warstwowej. Korytarz paszowy o szerokości 5,5 m (wykończony żywicą epoksydową) dzieli obiekt na dwie części: większą przeznaczoną dla krów produkcyjnych i mniejszą, w której zaplanowano 30 boksów dla jałowizny oraz dwa kojce na słomie, o wymiarach 6x6 m.
Jak poinformował nas Cezary Chludziński, początkowo szerokość obory miała wynosić 25 metrów, jednak po niezwykle ciekawej wizycie u bawarskich hodowców bydła mlecznego, koncepcja uległa zmianie.
– Ostatecznie zdecydowałem się na...