– W ubiegłym roku skup mleka wyniósł 11 mld 828 mln litrów. Był o 2,1 procenta większy niż w 2018 roku. Szacuję, że w tym roku przekroczy poziom 12 mld litrów. Choć trzeba dodać, że dynamika skupu spada. Ostatnie miesiące przyniosły dynamikę skupu wynoszącą niewiele ponad 100 procent. A od początku roku wynosi ona 102,5 procenta. Jak wiadomo, średnia cena skupu za ubiegły rok wyniosła 1,35 zł/l netto. Natomiast obecnie wynosi 1,33 zł/l. O spadku przesądziła trudna sytuacja na rynku polskim i rynkach międzynarodowych. W tym roku największy wzrost odnotowaliśmy w produkcji mleka spożywczego. Zdecydowanie spadła produkcja tzw. proszków mlecznych. Na walnych spotykam się z uwagami ze strony rolników, którzy oczekują wyższego spieniężenia mleka. Pozwoliłem sobie przeprowadzić więc pewną symulację: surowiec na poziomie 1,3 zł/l, koszty pozasurowcowe 30 procent. W tych warunkach cena zbytu proszku mlecznego powinna wynosić ponad 11 zł, a masła powyżej 17 zł/kg. Chodzi o to, żeby porozmawiać uczciwie, jakie ceny sektor mleczarski może zaproponować swoim rolnikom. Wszak dziś przy cenie mleka w proszku na poziomie 9,5 zł/kg nie ma chętnych na ten towar, a masło sprzedaje się po ok. 1...
Wypowiedź prezesa Waldemara Brosia wygłoszona 16 czerwca w czasie posiedzenia Rady Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich.