Początki nie były łatwe. Mieszkanki Słotowej, które skrzyknęły kilkanaście koleżanek do społecznej działalności, nie były pewne, czy ich pomysł chwyci. Przyznają, że targały nimi liczne wątpliwości.
– Zaczynałyśmy „z niczego”. Ale wspólną pracą można osiągnąć wiele – opowiada Lucyna Papiernik, przewodnicząca.
Kulinarna integracja
Była ona inicjatorką zawiązania
koła. W 2015 roku
powstała nowa organizacja,
niemająca związku
z istniejącym dawniej kołem.
Koło Gospodyń Wiejskich
w Słotowej zrzesza
obecnie osiemnaście członkiń.
– Zainteresowanie jest coraz większe, zwłaszcza wśród młodych kobiet, które z zaciekawieniem obserwują naszą aktywność. Przewidujemy, że organizacja wkrótce powiększy się o nowe członkinie. Może uzbiera się nas trzydzieści, dzięki czemu będziemy mogły ubiegać się o wyższą dotację? – zastanawiają się gospodynie.
Od samego początku uczestniczą w życiu wsi i regionu. Współpracują z koleżankami zrzeszonymi w okolicznych kołach oraz gminnych stowarzyszeniach. Sztandarową integracyjną imprezą dla kół gospodyń wiejskich jest Turniej Sołectw, który współor...