Gospodarstwo Piotra Kowalskiego
jest położone
na krańcu wsi, więc rolnik
zainwestował duże środki, by zabezpieczyć
się przed złodziejami.
Otoczył posesję wysokim metalowym
parkanem, zamontował solidne
bramy, kupił wielkiego psa,
zainstalował monitoring. Mimo
to w biały dzień ograbiono go z
ciągnika i kilku maszyn. W dodatku
z przyzwoleniem i w asyście
policji…