StoryEditorWiadomości rolnicze

Handel dyktuje warunki

25.06.2020., 13:06h
O ile sytuacja na polach uległa znacznej poprawie i wielu hodowców nie martwi się już o to czy zgromadzi odpowiednią ilość pasz objętościowych. To nadal są niepewni co do przyszłości swoich gospodarstw. Obawiają się, że kryzys gospodarczy powiązany z rosnącym bezrobociem mocno odbije się na obniżeniu konsumpcji, a więc również na spadku ilości spożywanych artykułów nabiałowych. Niepokoją ich również mocne wzrosty cen środków produkcji.

Nawet gdy nasza krajowa gospodarka była na fali wznoszącej to pod względem spożycia mleka i jego przetworów byliśmy i nadal jesteśmy w „ogonie” krajów europejskich. Spożywając ok. 220 l na osobę rocznie nie możemy równać się z Francją czy Niemcami. Nasi rozmówcy obawiają się też, że czas obniżonej konsumpcji sieci handlowe będą chciały sobie odbić na producentach i przetwórcach, tak jak miało to miejsce np. podczas uwolnienia kwot mlecznych.

Tadeusz Koc
gospodaruje na 120 ha z żoną Agatą oraz synami we wsi Koce Schaby (woj. podlaskie, gm. Ciechanowiec). Utrzymuje 240 sztuk bydła, w tym 95 krów. Mleko dostarcza do Spółdzielni Mleczarskiej Mlekovita w Wysokiem Mazowieckiem w ilości ok. 60 tys. litrów miesięcznie.

– Mamy znaczny zapas kiszonki z kukurydzy zgromadzony w poprzednich latach, gdyż nie ryzykowaliśmy i nie zbieraliśmy części areału na ziarno tylko całość na zielonkę. Ponadto w tym roku zwiększyliśmy areał uprawy kukurydzy siejąc ją w dwóch rzutach. Ta posiana we wczesnym terminie w kwietniu ma ponad 30 cm wysokości, a ta posiana po życie 18 maja osiągnęła wysokość 15 cm. Był już moment krytyczny na polach, kiedy...

Pozostało 92% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
22. listopad 2024 15:24