Nawet gdy nasza krajowa gospodarka była na fali wznoszącej to pod względem spożycia mleka i jego przetworów byliśmy i nadal jesteśmy w „ogonie” krajów europejskich. Spożywając ok. 220 l na osobę rocznie nie możemy równać się z Francją czy Niemcami. Nasi rozmówcy obawiają się też, że czas obniżonej konsumpcji sieci handlowe będą chciały sobie odbić na producentach i przetwórcach, tak jak miało to miejsce np. podczas uwolnienia kwot mlecznych.
Tadeusz Koc
gospodaruje na
120 ha z żoną
Agatą oraz synami
we wsi
Koce Schaby
(woj. podlaskie,
gm. Ciechanowiec).
Utrzymuje
240 sztuk bydła, w tym 95 krów.
Mleko dostarcza do Spółdzielni Mleczarskiej
Mlekovita w Wysokiem
Mazowieckiem w ilości ok. 60 tys.
litrów miesięcznie.
– Mamy znaczny zapas kiszonki z kukurydzy zgromadzony w poprzednich latach, gdyż nie ryzykowaliśmy i nie zbieraliśmy części areału na ziarno tylko całość na zielonkę. Ponadto w tym roku zwiększyliśmy areał uprawy kukurydzy siejąc ją w dwóch rzutach. Ta posiana we wczesnym terminie w kwietniu ma ponad 30 cm wysokości, a ta posiana po życie 18 maja osiągnęła wysokość 15 cm. Był już moment krytyczny na polach, kiedy...