lubelskie
Rolnicy, którzy przekonali się do uprawy soi, przedstawiają liczne argumenty za uprawą tych roślin w swoich gospodarstwach. Soja, tak jak wszystkie inne rośliny strączkowe, jest uprawą strukturotwórczą. Wnosi do gleby składniki pokarmowe, szczególnie azot. To efekt symbiozy rośliny z bakteriami brodawkowymi, które wiążą azot atmosferyczny. Równie cenna dla plantatorów jest rola tej rośliny w płodozmianie. Pozwala uniknąć jego uproszczeń, które w dłuższej perspektywie prowadzą do spadku opłacalności upraw.
Soja od pięciu lat
Wojciech Biszczak uprawia soję w swoim gospodarstwie w Liśniku Małym (pow. kraśnicki) od pięciu lat. Wprowadził tę wysokobiałkową roślinę właśnie w celu rozszerzenia płodozmianu. To młody rolnik, ale już z dużym doświadczeniem. Wiedzę praktyczną zdobywał w gospodarstwie od najmłodszych lat, pomagając w jego prowadzeniu dziadkowi Edwardowi. – Zawsze toczyliśmy batalie kto, który ciągnik będzie prowadził – śmieje się pan Wojciech. Wtedy gospodarstwo miało 5 ha. Obecnie rolnik uprawia ponad 80 ha.
Mój rozmówca nie może więc narzekać na brak zajęć. Tym bardziej, że prowadzenie własneg...