StoryEditorWiadomości rolnicze

Kilka koronakilogramów może wpłynąć na nasze zdrowie

16.07.2020., 11:07h
O koronawirusie powiedziano już dużo, choć z pewnością nie wszystko. Badania nad nim trwać będą jeszcze miesiącami, a może nawet latami. Ale ze skutkami pandemii mierzymy się już teraz. I nie są to wyłącznie skutki ekonomiczne. Wielu z nas z pandemią – bez względu na to, czy pracowaliśmy w domach, czy w gospodarstwie – radziło sobie, podjadając.

To zresztą naturalny odruch – stres najczęściej jest przez nas „zajadany”. Ma to swoje nieprzyjemne skutki w postaci zbędnych kilogramów. Zjawisko tycia podczas trwającej pandemii doczekało się nawet w zachodnich krajach swojej nazwy – COVID-15. Można się domyślać, że piętnastka w nazwie żartobliwie oznaczać ma przyrost kilogramów. Jednak specjaliści są zdania, że wprowadzenie kilku niewielkich zmian w codziennych nawykach może w miarę szybko przywrócić nam kształty sprzed pandemii.

– COVID-19 zmienił sposób, w jaki spożywaliśmy posiłki. Wpłynął też na to, co jemy i jak spędzamy dzień – powiedział dr Peter Jian, profesor medycyny rodzinnej w Baylor College of Medicine w Houston w Stanach Zjednoczonych.

A dr Donald Hensrud z am erykańskiego instytutu Mayo Clinic dodaje, że zmiana tych nawyków może nie być taka niewinna i u części z nas doprowadzić do poważniejszych konsekwencji zdrowotnych.

Co zatem robić? Przede wszystkim postawić na więcej ruchu. Nie we wszystkich miejscach ruszyły zajęcia fitness. Na wielu wsiach wciąż nie odbywają się w świetlicach grupowe zajęcia ruchowe, jak choćby popularna zu...

Pozostało 55% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
20. wrzesień 2024 04:40