Na hasło komonica zwyczajna większość rolników kręci głową i odpowiada, że nie znam, nie słyszałem. A okazuje się, że uprawa wieloletniej komonicy w gospodarstwach ekologicznych może być dobrym rozwiązaniem pozwalającym wyprodukować wysokobiałkową paszę dla zwierząt, szczególnie na słabszych glebach.
Siedmioletnie doświadczenie w uprawie
Rafał Wysocki pierwszy raz posiał komonicę zwyczajną 7 lat temu razem z mieszanką z koniczyny, w ilości 10 kg koniczyny i 7 kg komonicy. Posiał, obserwował i przez pierwsze 3 lata tam, gdzie była lepsza ziemia przeważała koniczyna, a na słabszych glebach, na piachach była komonica. W 4.–5. roku koniczyna wypadła i została już sama komonica, która wówczas zapewniła zaplecze paszowe dla stada bydła mięsnego.
Dużą zaletą komonicy jest to, że doskonale sprawdza się na słabszych, lekkich glebach, na piaskach, możemy ją spotkać i w przydrożnym rowie i na leśnej polanie, ale poradzi sobie również na wzgórzach, ponieważ jest bardzo wytrzymała i tolerancyjna w stosunku do różnych warunków siedliskowych. Charakteryzuje się dobrym zimowaniem, radzi sobie przy okresowych spadkach temperatur nawet do -25o C, przy braku okrywy śnieżnej. Rolnik sieje komonicę głównie na glebach klasy VI, V i trochę na IV klasie. W tamtym roku przedplonem był łubin wąskolistny i facelia. Jako optymalny termin założenia plantacji zalecają okres od trzeciej dekady marca do końca kwietnia.
– Z siewem nigdy się nie spie...