Większość krów mlecznych w gospodarstwie państwa Pernachów utrzymywana jest w obiekcie z 1978 roku. Wybudowany jako chlewnia, został zmodernizowany i przystosowany do utrzymywania krów. Powstało w nim 28 stanowisk z matami gumowymi, za którymi znajdują się kanały gnojowe pokryte metalowymi rusztami. Z czasem i ta obora zrobiła się za mała, dlatego część zwierząt przeprowadzono do innego budynku, gdzie utrzymywana jest na ściółce ze słomy. Jałówki utrzymywane są w stodole. Stado objęte jest oceną użytkowości mlecznej, a jego średnia wydajność wynosi około 7,2 tys. kg mleka rocznie. Hodowcy nie powiedzieli jednak w tej kwestii ostatniego słowa.
– W obecnych warunkach nie bardzo mamy możliwości, by zwiększyć wydajność stada. Wszystkie pasze dla krów zadawane są ręcznie, co jest bardzo uciążliwe. Ponadto krowy otrzymują paszę niezmieszaną, którą łatwo sortują. Bez użycia wozu paszowego nie możemy uzyskać wyższej wydajności. Mamy nadzieję, że gdy już zmienimy sposób zadawania pasz, krowy zwiększą produkcję mleka – mówi Grzegorz Pernach.
Gospodarz rozważa zakup wozu paszowego z czterema ślimakami ...