Jednym z powodów są zastoje w eksporcie spowodowane ograniczeniami wprowadzonymi w związku z epidemią koronawirusa, a szkoda, bo obecna relacja złotego do euro sprzyja eksporterom. Najbardziej cierpią na tym producenci wołowiny, która w ponad 80% jest wysyłana za granicę. Jednym z głównych odbiorców polskiego mięsa wołowego byli Włosi. Tymczasem obecnie mają oni poważny problem z logistyką i odbiorem płodów rolnych nawet od swoich rolników.
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zapowiada, iż wystąpi do Komisji Europejskiej o uruchomienie skupu interwencyjnego na tym rynku. Z doświadczeń wiadomo jednak, iż aby taki instrument był skuteczny, powinien być uruchomiony jak najszybciej. Bydło stoi w wielu polskich oborach, bo, jak sygnalizują nasi Czytelnicy, jest problem z odbiorem, a jeśli znajdzie się kupiec – płaci mało.
Zastoje w skupach
W nie lepszej sytuacji jest wielu
producentów zbóż. Nie działają bowiem
niektóre punkty skupu, np.
Elewarr, który, jak informują TPR
osoby odpowiedzialne za skup, jest
nastawiony teraz głównie na sprzedaż
zboża. Inne lokalne punkty skupu
są zamykane czasowo w obawie
przed koronawirusem. ...