Trudno w to uwierzyc, ze w XXI wieku bydło, które
zostało udomowione przez naszych przodków tysiace
lat temu, ma wrogów naturalnych, ale tak niestety jest.
Najlepszym na to przykładem jest gospodarstwo Józefa
Wisnika i jeszcze wiele innych z gminy Nowe Miasto
nad Pilica, których łaki sa regularnie dewastowane
przez dziki, a tamy budowane w niezliczonych ilosciach
przez bobry powoduja ich zalewanie, w zwiazku z czym
w ogóle nie mozna zebrac z nich paszy dla krów.