StoryEditorWiadomości rolnicze

Krowy nie boją się zimna

09.02.2021., 08:02h
18 stycznia był jednym z najzimniejszych dni tej zimy, nad ranem termometry wskazywały znacznie poniżej -20oC. W gospodarstwie Urszuli i Piotra Żbikowskich zastaliśmy jałówki i krowy utrzymywane w wiatach, a nawet pod przysłowiową chmurką. Zdrowe, dorodne sztuki swoim zachowaniem pokazywały, że mróz nie jest im straszny, a wręcz przeciwnie, sprawiały wrażenie, że to ich żywioł.
mazowieckie
– Krowy nie boją się zimna, znacznie gorsze dla ich zdrowia są temperatury wysokie podczas letnich upałów. Wtedy przeżywają stres cieplny, ciężko oddychają, spada wydajność i skuteczność zacieleń oraz rośnie zawartość komórek somatycznych w mleku – oznajmił Piotr Żbikowski dodając, że zimą z powodzeniem można utrzymywać bydło na zewnątrz obory np. w wiacie, ale trzeba pamiętać o dwóch niezbędnych warunkach: obfitym i częstym ścieleniu suchą słomą oraz zwiększeniu udziału energii w dawce w porównaniu z sezonem letnim.

Chłodna obora – lepsza somatyka

Z wiat korzystają jałówki oraz krowy zasuszone. Z kolei w oborze uwięziowej utrzymywane są krowy dojne. Również w samej oborze hodowca utrzymuje możliwie jak najniższą temperaturę, ponieważ zauważył, że im chłodniej jest w oborze, tym niższy poziom komórek somatycznych w mleku zbiorczym.
– Bydło chowane na zewnątrz jest znacznie zdrowsze i odporniejsze niż to chowane w ciepłej oborze, ponadto dużo dobrego robi ruch tych sztuk. Odkąd krowy zasuszone wyszły z obory na zewnątrz i mają możliwość ruchu, nie mamy trudnych wycieleń, właściwie cielą się same – powiedział...
Pozostało 79% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. wrzesień 2024 21:16