warmińsko-mazurskie
– W naszym gospodarstwie jest pewien podział i każdy ma do wykonania swoje zadania, za które jest odpowiedzialny i tak np. do mnie należy dobór odmian, siew i kompleksowa ochrona. Mój ojciec odpowiada za zagadnienia i prace związane z uprawą, za kombajn i koszenie oraz pozostałe maszyny, a jego wiedza techniczna, merytoryczna i doświadczenie wiele razy nas uratowały w nagłych, niespodziewanych sytuacjach – podkreśla Emil Ropiak.
Piąty sezon uprawy
Len oleisty w gospodarstwie pana Emila pojawił się 5 lat temu, bo skoro może być uprawiany na terenie całego kraju to dlaczego nie spróbować tu na Mazurach. Len zajmuje areał ok. 2,5 ha gleb klasy IV a i IV b. Rolnik uprawia go zgodnie ze sztuką i trzymając się wytycznych. Co roku siany jest na innym polu, a rozmówca deklaruje, że ze względów fitosanitarnych na to samo pole powróci po 6 lub 7 latach.
Rozmówca podpowiada, że planując uprawę na pewno trzeba mieć stanowisko o uregulowanym pH na poziomie 6,5–6,9, ponieważ len nie toleruje kwaśnych gleb. Warto pamiętać, że nie można stosować nawozów wapniowych bezpośrednio pod len, tylko pod przedplon. W gospodarstwie państwa...